a może tak otwarte morze?
23 August 2012 | gdynia
flauta
zastanawiałam się ostatnio, czy dobrym pomysłem byłoby wyruszenie na otwarte morze na mojej malutkiej Marusi - bo przecież to maleńki jachcik, przystosowany głownie do pływania po jeziorach i spoojniejszych wodach.
jednak nie mogę się odczepić od myśli o zachodzie słońca widzianym z pokładu na pełnym morzu, bez widoczności brzegu, sam na sam z morzem i jego pięknem.
niestety, mój narzeczony wyprowadził mnie z moich mazreń (jak zwykle z resztą) uświadamiając mnie o niebezpieczeńśtwach czyhających na niedoświadczonych żeglarzy na morzu - on sam jest kapitanem żeglugi śródlądowej.
no nic, póki co zostaje mi oglądać piękne widoki jedynie na zdjęciach takich ja to dołączone.