Faworki i... jeden materac mniej...
06 October 2010 | Pacyfik
Beata
Po wczorajszym wietrzeniu i suszeniu materacy na pokladzie, mamy... jeden materac mniej. Zabral go silny wiatr... Tomek byl wsciekly, ale jakos to przezyl:-) Dzisiaj pieklam faworki, ciasta wyszlo troche za duzo, wiec pieklam je 2 godziny. Poniewaz przechyl jest na prawa strone, tzn. na ta po ktorej jest kuchnia a do lepienia faworkow potrzebowalam obie rece... caly ten czas dla utrzymania rownowagi musialam opierac sie kolanami o szafki i teraz mam na nich czerwone odciski... ( na kolanach, nie na szafkach) Przez nastepne 2 dni zamierzam trzymac sie z daleka od kuchni..