Swiateczne konserwy
24 December 2010 | 00°33.71'S:086°26.65'W
Beata
Wczoraj poznym wieczorem wlaczylismy komputer nawigacyjny aby sciagnac poczte i prognoze pogody, i nagle... BUUUM. Tomek zerwal sie i wyskoczyl na poklad, ja wlaczylam swiatla na maszcie. Okazalo sie ze pekla kolejna podwiez wantowa, tym razem po prawej stronie. Tomek prowizorycznie zamocowal wante, reszta napraw musiala poczekac do rana. Dzisiaj moj maz wykopal z magazynu czesci zapasowych (kabina rufowa) jakas stara podwiez wantowa (nowych zapasowych juz nie mamy) - ta podwiez ma pewnie ze 20 lat, i jest spawana.
Plyniemy dalej.
Nie planowalisy ze spedzimy Swieta na morzu, ale tak wyszlo... Ostatnio prowiantowalismy Luke w sierpniu, w Panamie, jest koniec grudnia i roznorodnosc potraw zaczyna sie powoli zawezac. Przekopalam dzis Luke dokladnie, wyjelam co mamy najlepszego i... moze uda nam sie wyczarowac swiateczny obiad z puszek:-)
ps. a kapitan szuka fajek...