Walka ze sprzetem
02 October 2010 | Pacyfik
Beata
Z tym wiatrem predzej doplyniemy do Australii niz do Galapagos... Wciaz w glebokim przechyle na prawa burte oddalamy sie od archipelagu de Colon. Tomek znowu walczyl dzis z radiem SSB, rozebral je i pol dnia przy nim majstrowal, efekt jest taki ze radio sie wlacza... ale to wszystko. Ja probuje wymusic polaczenie telefonem satelitarnym. Kiedy wymienilam stacjonarna antene satelitarna na "mala"i wyszlam z telefonem na poklad, raz udalo mi sie zlapac krotkie polaczenie. Bede probowac co jakis czas, moze w koncu uda sie wyslac chociaz wiadomosc o naszych awariach, i powod braku kontaktu z nami...
Kapitan zarosl jak prawdziwy wilk morski, poprosilam go zeby sie ogolil, ale mowi ze jak to zrobi to glowa mu zmarznie na Hornie...