Luka

www.soloaroundtheworld.com

09 June 2013 | Portobelo, Panama
23 April 2013 | Portobelo
07 April 2013 | Porto Lindo
12 February 2013 | Cartagena
11 February 2013 | Cartagena
01 February 2013 | Panama, Portobelo
19 January 2013 | Cartagena
08 January 2013 | Portobelo
03 December 2012 | Portobelo
12 October 2012 | Portobelo
24 September 2012 | niedaleko Portobelo
20 March 2012 | Portobelo
15 November 2011 | Portobelo
10 August 2011 | Portobelo
05 August 2011 | Cartagena
04 August 2011 | Cartagena

Taboga

06 February 2011 | Panama
Beata
W rewanzu za zaproszenia na imprezy u rodakow, zorganizowalismy krotki rejsik dla naszych nowych znajomych (Polakow i nie tylko) na wyspe Taboga. Zaprosilismy rowniez Boba, znajomego z kotwicowiska, a dzien wczesniej, znajomi Rosjanie z jachtu obok, zadzwonili czy nie zabralibysmy tez ich mamy...

O 10 rano podnieslismy kotwice i poplynelismy.
Wiatru nie bylo, wiec jechalismy na silniku, mimo to towarzystwo bylo chyba
zadowolone, goscie spedzili milo czas na pokladzie, chlodzac sie zimnymi napojami z wlasnych coolerow:-) ( lodowka na Luce jeszcze nie dziala jak trzeba)
A gdy rzucilismy kotwice przy wyspie Taboga, prawie cala zaloga wskoczyla do wody... orzezwiajaca kapiel.
Michalek z Tomkiem probowali lowic ryby...
Wacek szalal po pokladzie, Wacus bardzo sie denerwuje i rozpacza, kiedy widzi ludzi za burta, w jego psiej glowie to jakies straszne nieszczescie...

Pozniej cala grupa, oprocz Tomka i Boba, wybralismy sie na lad.
Bethania - mama Zaidy, ma na wyspie znajomego, ktory ugoscil nas Sangria z swiezymi owocami, oliwkami i zoltym serem, a pozniej oprowadzil po wyspie, opowiadajac jej historie.
Zaida blyskawicznie przekladala z hiszpanskiego na polski, dzieki czemu i ja - moglam wszystko zrozumiec.

Kiedy wrocilismy na Luke, Tomek juz gotowal pyszna zupe z owocow morza.
W podziekowaniu za ciekawa historyczna wycieczke po wyspie, zaprosilismy tez na obiad przewodnika.
Zaplanowalismy powrot na 16-sta, aby wrocic na kotwicowisko Las Brisas przed zapadnieciem zmroku, jednak wycieczka po wyspie przedluzyla sie i do Panamy musielismy wracac po zachodzie slonca.
Tego wieczoru byl ogromny tlok, szczegolnie przy wejsciu do Kanalu Panamskiego, wiele jachtow i motorowek wracalo rowniez z weekendowych wycieczek, tu i owdzie przeplywaly tez nieoswietlone lodzie rybackie.
Henry, Grzegorz i ja, pomagalismy Tomkowi w nawigacji w tym ogromnym tloku, siedzielismy na dziobie i obserwowalismy otoczenie, informujac kapitana o kazdej jednostce, ktora zauwazylismy.
W pewnym momencie od strony naszej starboard, za rufa przeplynal wielki kontenerowiec, i... zaczal trabic w panice.
Nie za bardzo wiedzielismy o co chodzi, przeplynal dosc daleko, Luka byla oswietlona...wiec o co mu chodzilo?
Kilkanascie minut pozniej podplynela do nas lodz motorowa ACP (The Panama Canal Authority), wlaczyla syrene i migajace swiatla... no i wszystko sie wyjasnilo.
Kapitan kontenerowca zglosil do ACP, ze nie trzymalismy bezpiecznej odleglosci.
Przytomnie i logicznie dyskusje przejal Henry, w imieniu kapitana, ktory nie mowi po hiszpansku.
Henry poinformowal urzednikow ze radar na Luce wskazywal bezpieczna odleglosc, i w tej sytuacji obydwaj kapitanowie moga sie spotkac i przedyskutowac sprawe, ale nie ma mowy o zadnej karze.
Wyjasnienia Henry'ego i butelka rumu, ktora goscie przyniesli w prezencie - zalatwily sprawe-)
Kiedy dobijalismy na kotwicowisko, wiele jachtow bylo nieoswietlonych... hmm, teraz zauwazylam jakie to nierozsadne, trzeba bylo naprawde bardzo uwazac.
Po rzuceniu kotwicy i odwiezieniu czesci gosci na lad, moj kapitan zasluzyl na rozluzniajacego drinka:-)
Wieczor z Henrym i Grzegorzem przeciagnal sie ciekawymi rozmowami zakropionymi rumem, do pozna w nocy:-)
Comments
Vessel Name: Luka
Vessel Make/Model: mikado 56
Hailing Port: Poland, Gdynia
Crew: Tomek & Beata & Wacek
About: *Wacek - Jack Russell Terrier
Extra: www.soloaroundtheworld.com www.skipthedariengap.com
Home Page: http://zeglarz.net.pl

s/v Luka

Who: Tomek & Beata & Wacek
Port: Poland, Gdynia
free counters Liczba wizyt od 31 marca 2011