Nici z chłodnicy
17 July 2014 | Duszanbe
Monika
Zagadka przegrzewającego się samochodu została rozwikłana przez mechaników z Duszanbe – na zdjęciu widać ile śmieci zebrało się na chłodnicy, znacząco zmniejszając jej wydajność. Teraz, po dwóch wizytach w warsztacie, oba samochody są gotowe do wjazdu w góry. Mają wyczyszczone chłodnice i usunięte wszystkie usterki, które udało się wykryć mechanikom.
Podczas gdy Mirek i Marcin załatwiali sprawy samochodowe, Małgosia z Mariną zajmowały się ustalaniem kwestii logistycznych i organizacyjnych z naszymi tadżyckimi współpracownikami. Przed nimi jeszcze jutrzejsze spotkanie z prezydentem Tadżyckiej Akademii Nauk, którego muszą przekonać, że warto wesprzeć nasze badania. Trzymajcie kciuki, żeby rozmowy poszły po naszej myśli.
Reszta grupy też nie próżnowała – na bazarze zrobiliśmy zakupy jedzeniowe na pierwsze dni pobytu w Pamirze. Ziemniaki, cebulę, ryż, marchew i bakalie kupowaliśmy w ilościach, których nie powstydziliby się wojskowi kwatermistrze. Na wszelki wypadek przeliczyliśmy też śpiwory i namioty. Na szczęście każdy uczestnik wyjazdu może liczyć na własne posłanie i dach nad głową:)
Jutro, po kolejnej turze rozmów z Tadżykami, wyjeżdżamy z Duszanbe i ruszamy w stronę Chorogu.